czwartek, 24 stycznia 2019

Wenezuela na krawędzi wojny, kto popiera kogo?

W Wenezueli Juan Guaido ogłosił się nowym prezydentem kwestionując tym samym legalność rządów Nicolasa Maduro. To zaostrza sytuację w kraju i może ostatecznie prowadzić do otwartego konfliktu zbrojnego. 

fot. Wikipedia


W pogrążonej w kryzysie humanitarnym Wenezueli od miesięcy trwają protesty, walki z policją i wojskiem. Rządzony przez Nicolasa Maduro kraj od lat zmaga się z problemami gospodarczymi a setki tysięcy obywateli wyemigrowało do sąsiednich krajów. W Caracas i innych dużych miastach panuje głód. Napięcie trwało od dłuższego czasu aż do tego tygodnia, gdy nagle 36-letni przewodniczący zgromadzenia narodowego Wenezueli, Juan Guaido ogłosił się tymczasowym prezydentem republiki. Jego decyzję szybko uznały rządy m.in. USA, Brazylii, Argentyny, Kolumbii i Kanady. W bardzo krótkim czasie po raz kolejny świat podzielił się według nowego kryterium: kto stoi za Guiado a kto za Maduro - jego z kolei poparły m.in. Rosja, Meksyk, Turcja, RPA, Iran. 

Wydaje się, że mamy w Wenezueli do raczkującego zamachu stanu, szczególnie, że obaj prezydenci deklarują, że nie ustąpią a ich władza jest legalna. Finalnie więc o wszystkim mogą zadecydować starcia na ulicach Caracas oraz... interwencja z zewnątrz. Nie jest zapewne przypadkiem, że do tak zdecydowanego wystąpienia lidera opozycji doszło wkrótce po tym jak w Brazylii doszło do zmiany władzy na bardziej sprzyjającą USA i przeciwną aktualnym porządkom w Wenezueli. Być może więc czekają nas wkrótce nie tylko informacje o zamieszkach, ale wręcz zbrojna interwencja zza granicy a przy zdecydowanym oporze czawistów, nawet wojna domowa, której wynik nigdy nie jest pewny. 







Brak komentarzy:

Prześlij komentarz

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf