Sharon, młoda matka dwójki dzieci z Yorkshire, pewnego popołudnia wysłuchała w radiu relację o uprowadzeniach obcych. Postanowiła szukać informacji oraz pomocy.
Chociaż nie interesowała się UFO, od jakiegoś czasu przeżywała zagadkowe sytuacje. Zauważyłą dziwne ślady na swoim ciele, odczówała zabużenie czasowe. Poddała się hipnozie, by w końcu dotrzeć do sedna problemów, które pojawiły się w jej życiu.
Rzeczywiście w czasie sesji mówiła o porwaniu na pokład statku kosmicznego i przeprowadzeniu na niej intensywnych i inwazyjnych eksperymentów medycznych. Przypomniała sobie, że stała z wieloma innymi uprowadzonymi „na rampie”, jakby czekali gdzieś na transport. Posunęła się nawet do rozpoznania jednego z tych uprowadzonych, którego nazwała Nigelem.
Jednak najbardziej mrożąca krew w żyłach opowieść dotyczyła porwania, które miało miejsce, gdy była jeszcze nastolatką. Paląc papierosa w zakątku ogrodu, z dala od swojej rodziny upadła na ziemię, odzyskując przytomność dopiero na statku obcych. Na ścianach zobaczyła pismo przypominające egipskie hieroglify, Po zbadaniu powiedziano jej i innym, że „muszą szanować ziemię i nie zanieczyszczać jej”. Według Sharon, jej prześladowcy twierdzili że to oni umieścili piramidy na ziemi