piątek, 4 maja 2012

Czy tajemnicza łódź podwodna wywiozła z Niemiec bombę atomową?

Tajemnicza łódź podwodna opuszcza niemiecki port w Bremerhaven, na jej pokładzie znajduje się bomba wodorowa o mocy 500 kiloton. Pomimo wykorzystania najnowocześniejszych urządzeń śledzących okręt typu "Delfin" (produkcja niemiecka) znika.

Chociaż powyższa historia przypomina nieco opowieści o tajemniczych łodziach podwodnych opuszczających niemieckie porty pod koniec II Wojny Światowej (jak na przykład historie związane ze śmiercią Adolfa Hitlera czy okrętu U-534) to jednak ma to być rzekomo opis wydarzeń mających miejsce zaledwie tydzień temu.

Portal "Veterans Today" opublikował 30 kwietnia artykuł, z którego wynika, że kilka dni wcześniej anglosaskie służby, takie jak  amerykańska NSA, brytyjskie MI 6, Office of Naval Intelligence i Królewska Marynarka Wielkiej Brytanii próbowały przechwycić okręt z niebezpiecznym ładunkiem na pokładzie. Zaraz po tym wydarzeniu jeden z pracowników powyższych agencji został aresztowany na terenie Oksfordu. Ponieważ jednak Bernerhaven jest jednym z bardziej ruchliwych portów łodzi nie udało się schwytać ani tym bardziej ustalić z jakiego kraju pochodziła.

Wiele wskazywać może na Izrael zważywszy, że "Delfiny" były łodziami produkowanymi przez niemiecką firmę Deutsche Werft AG (HDW) specjalnie dla izraelskiej marynarki. Obok tego autor artykułu zauważa inny istotny problem dotyczący transportu broni atomowej przez terytorium Republiki Federalnej. Spekuluje on nawet, że wbrew międzynarodowym porozumieniom władze w Berlinie, a być może jeszcze wcześniej w Bonn dołączyły do atomowych mocarstw. Jeśli te informacje okazałyby się prawdziwe oznaczałoby to ogromną zmianę w układzie sił w Europie. Wymienia przy tym szereg możliwych scenariuszy:
  • Niemcy łamiąc międzynarodowe porozumienia stały się mocarstwem atomowym (za wiedzą USA), 
  • rząd niemiecki łamiąc międzynarodowe porozumienia sprzedaje bądź pomaga w transferze broni atomowej w nieznanym kierunku,
  • terroryści ukradli broń atomową nielegalnie przetrzymywaną na terenie RFN,
  • Niemcy wmieszane są w terrorystyczny spisek skierowany w stronę Iranu, Wielkiej Brytanii bądź USA,
  • użyta łódź podwodna może być jedną z tych sprzedanych przez Niemcy Izraelowi,

Z pewnością gdyby te informacje okazały się prawdą to mielibyśmy do czynienia z jednym z największych skandali międzynarodowych ostatnich lat. Jest jednak pewien problem - wiarygodność tych doniesień. Bomba, która nie powinna istnieć została wywieziona w niewiadomym kierunku z kraju, który według międzynarodowych traktatów nie powinien posiadać ani pośredniczyć w handlu tego typu uzbrojeniem. O wszystkim dowiedzieliśmy się od informatorów, których nikt poza autorem artykułu nie zna.

Zbyt dużo pytań, a mało faktów, nic nas jednak nie kosztuje by odnotować to doniesienie, bo kto wie, może tkwi w nim ziarenko prawdy?

5 komentarzy:

  1. a może odpowiedź jest prosta? Niemcy pozbyli się problemu, który zalegał gdzieś w tajnych bazach z czasów II WŚ ?

    OdpowiedzUsuń
  2. Czy autorowi aby nie pomylila sie nazwa portu? Bernerhaven? Chyba raczej Bremerhaven.

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf