Na mającej ponad 800 kilometrów granicy między Turcją a Syrią powstał betonowy mur mający odgrodzić pogrążone w wojnie państwo ze swoim zachodnim sąsiadem. Budowę sfinansowała jednak Unia Europejska.
Mur mierzy aktualnie 764 kilometry długości i ciągnie się przez prowincje: Sanliurfa, Gaziantep, Kilis, Hatay, Mardin and Sirnak. Zbudowano go z betonu, jednak całość jest dodatkowo strzeżona z wieżyczek, w tym zautomatyzowanych, naszpikowana elektroniką, czujnikami i dodatkowo regularnie patrolowana przez strażników. Wszystko po to by maksymalnie ograniczyć dotychczasowy przepływ ludzi.
Jednym z powodów budowy była umowa między Brukselą i Ankarą, na mocy której Turcja miała zatrzymać imigrantów z Syrii na swoim terytorium, ale w zamian Unia miała słono zapłacić. Jednym z kosztów było ponad 80 milionów euro przeznaczonych na ochronę granic a także ponad 30 milionów na budowę specjalnych wozów patrolowych, które teraz pilnują muru.
Wygląda na to, że Unia Europejska postanowiła rozwiązać problem rękami innych - unijne elity mogą bowiem nadal krytykować Donalda Trumpa i jego projekt budowy muru z Meksykiem a także głosić zachęty do migracji na tereny UE, z drugiej jednak strony za zasłona propagandy prowadzi działania podobne do innych krytykowanych państw.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami