Ciało rosyjskiego magnata finansowego Borysa Bieriezowskiego zostało znalezione w ostatnią sobotę w jego łazience, której drzwi były zamknięte od wewnątrz. Brytyjscy oficerowie śledczy wysunęli najbardziej prawdopodobną (ich zdaniem) tezę o samobójstwie, co ma potwierdzać "brak jakichkolwiek oznak udziału osób trzecich". Nikt z najbliższego otoczenia Bieriezowskiego nie wierzy jednak w taką wersję wydarzeń...
Czy Borys Bieriezowski wiedział o czymś co mogło zaszkodzić politykom na Kremlu? (fot. s2.jrnl.ie) |
Rosyjski oligarcha od lat skłócony był z Władimirem Putinem i przebywał na emigracji w Londynie. Bieriezowski obawiał się już od dawna, że "wpływowi ludzie w Rosji wydali na niego wyrok śmierci". Przypomnę, że już od początku marca stan zdrowia rosyjskiego miliardera wyraźnie pogarszał się. "The Daily Mail" sugerował, że chorobę mógł wywołać materiał radioaktywny.
Wersję Borysa Bieriezowskiego o próbie zamachu na jego życie potwierdził były agent rosyjskich specsłużb Aleksander Litwinienko, otruty w 2006 r. polonem. Przed swoją śmiercią ujawnił, że dostał "zlecenie" na rosyjskiego miliardera, ale rozkazu nie wykonał. Litwinienko, który uciekł do Wielkiej Brytanii w 2001 r. zeznał to przed sądem w Londynie.
Co istotne, Bieriezowski miał być w przyszłym miesiącu świadkiem na przesłuchaniu w sprawie śmierci Aleksandra Litwinienki. Czy mógł wyjawić coś czego obawiał się Kreml? Rzecznik Putina powiedział, że rosyjski prezydent w ostatnich tygodniach otrzymał od oligarchy list "z prośbą o wybaczenie" i możliwość "pomocy, aby wrócić do ojczyzny".
Sprawa śmierci Borysa Bieriezowskiego budzi wiele wątpliwości i na pewno jej rozwiązanie (o ile do tego w ogóle dojdzie) potrwa długie miesiące, jeśli nie lata. Podobne kontrowersje budzą dziś śmierć Aleksandra Litwinienki, byłego agenta KGB oraz Garetha Williamsa, agenta MI6.
Czy Waszym zdaniem opinia publiczna ma jakąkolwiek szansę dowiedzieć się prawdy o śmierci Borysa Bieriezowskiego?
Źródła: telegraph/forbes/guardian
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/03/tajemnicza-smierc-rosyjskiego-oligarchy.html
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/03/tajemnicza-smierc-rosyjskiego-oligarchy.html
Popieram Autora, w żadnym razie nie wierzę w "samobójstwo".. za śmiercią stoi Kreml, za dużo wiedział...
OdpowiedzUsuńTo pewne!
UsuńRównie dobrze mógł to być mossad albo mi6 albo CIA. Oni wszyscy nienawidzą Putina i zrobią wszystko żeby go zniszczyć. Wątpię, że za tym stoi Kreml, nie są takimi idiotami.
UsuńTo prawda, potencjalnych "sprawców" może być wielu (jeśli odrzucamy tezę z samobójstwem). Najczęściej (w sposób oczywisty) wskazuje się jednak na Rosję...
UsuńWidać "zbiorowy samobójca" ma większy zasięg z różnymi odmianami regionalnymi. Ale czy to nie przypomina "porachunków rodzinnych"?
OdpowiedzUsuńxxx
A co sadzicie o tym, że Beriezowski może nadal żyć? To wszystko mogło zostać równie dobrze sfingowane!
OdpowiedzUsuńciekawy wariant;) pytanie gdzie miałby się teraz ukrywać;)
UsuńInteresująca teza, choć najbardziej "praktyczna" z punktu widzenia dalszych potencjalnych zamachów na życie oligarchy.
UsuńPolecam książkę "Wysadzić Rosję" współautorstwa Litwinienki. Mocno wątpię, że Bieriezowski jakikolwiek list wysłał - zwyczajne alibi dla putina (sic!).
OdpowiedzUsuńTo, że zdjęło go KGB nie podlega ABSOLUTNIE żadnym wątpliwościom. Tu nie ma co powątpiewać, to jest smutna prawda o Związku... tfuuu! Rosji pana putina (sic!), któremu tęskno do młodych lat kiedy to sam działał a potem dyrektorzył w KGB ;) Znam nazwisko autorki, która twierdzi, że około 70-80% putinowskiej bandy ma powiązania z tajnymi służbami Rosji. Żadna to teoria spiskowa. W Polsce z wiadomych względów jest bardzo podobnie.
Poczekajmy co powie Scotland Yard... a to zależy od polityki.
OdpowiedzUsuńPóki co sprawa ma status "niewyjaśnionej", a bezpośrednią przyczyną zabójstwa miałoby być powieszenie. Pytanie czy śledztwo będzie prowadzone dalej, a jeśli tak, to co zostanie przekazane dla opinii publicznej.
Usuń