Czy należy wierzyć Chińczykom przedstawiającym dane dotyczące ilości zachorowań, przypadków śmiertelnych? Wiele osób patrząc na sytuację w Europie podejrzewa, że komunistyczna partia Chin mocno zaniżała liczby, a teorie spiskowe są mocno podbijane przez informacje o zniknięciu ponad 15 mln abonentów sieci komórkowych. W końcu czy przy tak dużej ilości ludzi na metr kwadratowy możemy mówić o tak "niewielkiej" liczbie przypadków śmiertelnych?
Chiny przygotowują się do drugiej fali
Każdy w Polsce już ma serdecznie dość wysłuchiwania tematu "zastępczego" czyli "korony". Niestety pewne informacje nie mogą nam "uciec". Gdy większość osób bagatelizowała wiadomości dotyczące nowego wirusa, gdy znalazły się na blogu z początku roku to mam szczerą nadzieję, że tego wpisu nie pominiecie!
Pekin specjalnie manipulował informacjami czekając do 22 stycznia z "oficjalnym" opublikowaniem wiadomości dotyczącym zagrożenia płynącego z koronawirusa. Do 22 stycznia Chiny magazynowały w dużych ilościach środki ochronne. Brak dostępu do środków ochronnych widoczny był w szczególności we Włoszech, Hiszpanii i USA gdzie lekarze byli zmuszeni do pracy bez sprzętu zabezpieczającego ich zdrowie i życie. Przypomnijmy ważny fakt - im dłuższe "wystawienie" na wirusa tym gorszy przebieg zakażenia co zostało szeroko opisane przez prasę medyczną we Włoszech. Wielu lekarzy zmuszanych było do używania maseczek jednorazowych przez okres ponad tygodnia!
Chińska Partia Komunistyczna ponownie rozpoczęła przejmowania "linii produkcyjnych" wypychając światowy sprzęt bezpieczeństwa medycznego przejmując środki medyczne - wzbudzając obawy że Chiny przygotowują się do kolejnej fali.
Nowojorczyk Moshe Malamud, który prowadził interesy w Chinach od ponad dwóch dekad, przenosił dziesiątki milionów sztuk odzieży ochronnej do USA w szczytowym momencie kryzysu, ale powiedział, że dostawcy w ostatnich tygodniach byli przytłoczeni zamówieniami chińskiego rządu .
„Składałem większe zamówienie u jednego z większych dystrybutorów, a on powiedział mi:„ Mogłem zrealizować to zamówienie, ale potem rząd chiński zlecił nam wyprodukowanie 250 milionów fartuchów ”- powiedział Malamud, który mieszkał w Chiny przez dekadę przed założeniem firmy lotniczej M2Jets.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami