We Włoszech od weekendu trwają gwałtowne i pokojowe protesty, mimo że nowe obostrzenia dotyczące koronawirusa są znacznie mniej rygorystyczne niż te, które zaobserwowano wiosną. Co powoduje te narastające niepokoje społeczne i kto stoi za starciami z policją?
Początkowo protesty koncentrowały się w Neapolu po wprowadzeniu godziny policyjnej o godzinie 23:00, a gubernator regionu Vincenzo de Luca ostrzegł, że blokada na około 30-40 dni będzie konieczna, aby powstrzymać rozprzestrzenianie się wirusa. Chociaż nie został poważnie dotknięty podczas pierwszej fali zagrożenia koronawirusem we Włoszech, region Kampania na południu Włoch odnotowuje wzrost liczby zachorowań.
W czwartek pokojowo protestowali właściciele barów, restauracji i innych firm. Jednak w pierwszą noc godziny policyjnej w piątek rozpoczęły się zamieszki, w wyniku których podpalono pojemniki, fajerwerki i butelki, którymi rzucano w kierunku policji.
W weekend z powodu rekordowej liczby nowych infekcji skłoniła premiera Giuseppe Conte do podpisania w niedzielę nowego dekretu wprowadzającego ogólnokrajowe środki podobne do półblokady. Bary, restauracje i inne lokale gastronomiczne muszą być teraz zamykane o godzinie 18:00, miejca publiczne, takie jak siłownie, baseny, teatry i kina, są zamknięte na co najmniej miesiąc.
W rezultacie właściciele firm, których dotyczą nowe przepisy, organizują pokojowe demonstracje w różnych miastach Włoch, od Triestu na północy po Palermo na Sycylii. Jednak od weekendu dochodzi również do gwałtownych protestów i starć z policją.
Pomimo tego, że przepisy są nadal znacznie mniej rygorystyczne niż te, które widzieliśmy na wiosnę, sytuacja właścicieli firm i działalności komercyjnej jest zupełnie inna po drugiej miękkiej blokadzie niż za pierwszym razem, a gospodarka ma skurczyć się w roku 2020 o 10% Podczas gdy w pierwszym okresie zamknięcia firmy miały oszczędności, na których mogli polegać i je przeforsować, tym razem sytuacja przedsiębiorców może być znacznie poważniejsza.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami