Lokalne media określiły ostatnie zdarzenia w Brazylii jako „polityczne trzęsienie ziemi”, dowódcy wszystkich trzech rodzajów sił zbrojnych Brazylii we wtorek złożyli rezygnację, co skłoniło analityków do zakwestionowania stabilności kraju. Po raz pierwszy w historii Brazylii wszyscy trzej wyżsi dowódcy narodowych sił zbrojnych złożyli rezygnację tego samego dnia.
Dymisje nastąpiły niecałe 24 godziny po tym, jak brazylijskie media doniosły, że prawicowy populistyczny prezydent kraju Jair Bolsonaro zwolnił swojego ministra obrony, generała Fernando Azevedo e Silvę. Generał, wieloletni bliski przyjaciel prezydenta, został osobiście wybrany na stanowisko ministra obrony przez samego Bolsonaro wkrótce po jego wyborze w 2018 roku. Został jednak zwolniony w poniedziałek po napiętym spotkaniu z prezydentem, które podobno trwało zaledwie trzy minuty.
niektórych doniesień minister został usunięty ze stanowiska po wielokrotnych publicznych wypowiedziach sugerujących, że brazylijskie siły zbrojne będą bronić konstytucji kraju, a nie prezydenta. Trzej dowódcy oddziałów sił zbrojnych Brazylii, admirał Ilques Barbosa, generał Edson Leal Pujol i porucznik brygady Antônio Carlos Bermudez, spotkali się we wtorek z nowym ministrem obrony i zrezygnowali z rezygnacji, podczas gdy jedno źródło określiło jako „dramatyczną i gorącą spotkanie".
Późnym wtorek brazylijskie Ministerstwo Obrony potwierdziło, że szefowie oddziałów sił zbrojnych złożyli rezygnację, ale nie podali powodu ani nie wskazali ich zastępców. Tymczasem Brazylia jest w trakcie jednej z najgorszych epidemii COVID-19 na świecie, która kosztowała życie prawie 320 000 ludzi. Ponad 3500 Brazylijczyków umiera każdego dnia, a liczba zakażeń i zgonów osiąga nowe rekordy co 24 godziny.
Kolejne destabilizacje w państwie mogą przynieść daleko idące skutki w postaci między innymi wojny domowej.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami