wtorek, 11 lutego 2014

Czy ktoś chce wykończyć Bitcoina?

Cena najpopularniejszej wirtualnej waluty świata poszybowała w ostatnich dniach znacznie w dół, stając się po raz kolejnym przedmiotem krytyki i obaw o jej bezpieczeństwo. Wszystko zaczęło się jeszcze w czwartek 6 lutego kiedy to jedna z giełd, na której można handlować bitcoinami zaczęła mieć problemy z zatwierdzaniem transakcji a w piątek całkowicie zatrzymała wypłaty.

Okazuje się jednak, że japoński Mtgox o którym mowa, wcale nie uległ stuprocentowemu zawieszeniu. Jak podaje bowiem bloger Satoshi giełda bez problemu wypłaca 70-80% wpłaconych kwot, a problem jest jedynie z potwierdzeniem transakcji i wypłaceniem odpowiedniej ilości bitcoinów. Satoshi zwraca również uwagę na nieprawdziwość informacji jakoby Mtgox była największą giełdą handlującą wirtualnymi pieniędzmi na świecie. W rzeczywistości jest ona czwarta z kolei a pozostałe giełdy nie zgłosiły podobnych problemów, gdyż ich serwery są lepiej przystosowane do obsługi tak dużej ilości transakcji a tym samym ryzyko błędu jest tam znacznie mniejsze.

Mimo tego cena Bitcoin znacznie spadła w ostatnim czasie i gdyby porównać ją z ceną sprzed zaledwie kilka miesięcy to spadek ten wynosi już blisko połowę wcześniejszej wartości. Niektórzy komentatorzy tacy jak Max Keiser twierdzą, że jeszcze w 2014 roku cena BTC wynieść może 10 tysięcy dolarów za sztukę, na całym świecie jej popularność rośnie i zmusza rządy do zajęcia stanowiska (BTC zostało zabronione w Rosji, z drugiej zaś strony władze chińskie zdają się je po cichu wspierać). Dostrzegają to również korporacje, które powoli próbują z nimi walczyć - przykładowo tuż przez kryzysem w Mtgox firma Apple wycofała ze swojego sklepu wszystkie aplikacje obsługujące bitcoiny. Czy to oznacza, że moda na BTC się już skończyła? A może po prostu Apple planuje wprowadzić własny system rozliczeń, na którym będzie mogła z powodzeniem zarabiać?

Ostatni spadek cen bitcoin pokazuje, że wbrew pozorom system ten nie jest wcale doskonały, ale nie zawodzi on na poziomie samej waluty a problemem jest jedynie zaplecze techniczne serwisów potwierdzających zawierane transakcje. 

4 komentarze:

  1. Taką wiadomość muszę napisać, poza bitcoinem...

    Test DNA czaszki Hitlera wskazuje na to, iż nie umarł on 30 kwietnia 1945 roku. Czaszka należy do kobiety.
    dailymail.co.uk
    http://www.prisonplanet.pl/polityka/test_dna_czaszki_hitlera,p1731838040

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Nic nowego niestety, na PrisonPlanet powołują się na newsa z 2009 roku.

      http://www.dailymail.co.uk/news/article-1216455/Hitlers-skull-really-womans-Fresh-doubts-death-tests-bullet-hole.html#ixzz2t6AsFVsH

      Usuń
  2. Istotnie... nie spojrzałam na datę. A tak chciałabym wiedzieć coś o potomstwie Hitlera :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Bicton to podobno przyszła światowa waluta gdy New Word Order zwycięży i powstanie globalne państwo policyjne z chipami kamerami na każdym kroku plan NWO jest zrealizowany w 95 procentach w finale tego dramatu który ciągnie się od Babilonu Egiptu i Sumeru do dzisiaj to 3 wojna światowa Chiny zaatakują Rosję a zjednoczony islam Europę ...

    OdpowiedzUsuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf