Na jednej z należących do pasa asteroid planetek mogą znajdować się więcej wody niż posiada Ziemia.
Ceres i jej warswy (fot. NASA) |
Woda jest źródłem życia i bez niej człowiek nie jest sobie poradzić w żadnych warunkach. Również w przestrzeni kosmicznej. Z tego też powodu tak ważnym dla wypraw kosmicznych jest odkrycie poza Ziemią miejsc, gdzie mogłyby się znajdować jej zasoby. Trwają poszukiwania kolejnych źródeł wody na Marsie, istnieje spora szansa, że uda się ją znaleźć np. na księżycu Jowisza Europie, ale też na jednej z niedużych planetek leżących na pasie asteroid między orbitami Ziemi i Marsa.
Największą ze znanych planetoid jest Ceres i to właśnie tam zdaniem naukowców z Europejskiej Agencji Kosmicznej mogą znajdować się spore pokłady wody. Już wcześniej podejrzewano, że na Ceresie może znajdować się woda, jednak obserwacje nie były jednoznaczne. W opublikowanym na łamach magazynu NATURE artykule europejscy badacze znaleźli odpowiedź na pytanie dlaczego nie zawsze woda jest widoczna. Ich zdaniem w momencie kiedy planetoida zbliża się do Słońca temperatura na jej powierzchni rośnie i cała woda wyparowuje, do jej skroplenia dochodzi dopiero w momencie gdy Ceres oddali się od gwiazdy. Ta niewielka planeta przez większość czasu pozostaje skuta lodem, którego zasoby mogą być większe nawet od całych zasobów wody na Ziemi!
O prawdziwości tych teorii przekonamy się już za rok, wówczas bowiem do planety dotrze należący do NASA satelita badawczy. W przypadku Ceres interesujący jest również fakt, że leży on znacznie bliżej Ziemi niż chociażby Mars, co więcej jeśli nie zamarza ona w tak dużym stopniu, może się okazać, że to właśnie tam panują dogodne warunki do rozwoju życia. Tak z resztą twierdzi NASA:
Przy okazji kosmosu ładna animacja:
OdpowiedzUsuńhttp://www.wykop.pl/link/1852774/jak-porusza-sie-uklad-sloneczny-niesamowita-animacja...
Maleńka planeta, porusza się w niemalże nieskończonej przestrzeni, o wielu zmiennych niewiadomych. A my się chełpimy swoją "potęgą" techniczną... i podbojem kosmosu. Ha, ha, ha... Jak to jest... A tak: "nie znacie dnia ani godziny".
xxx