wtorek, 13 października 2015

Czy Kaliningrad może wybić się na niepodległość?

Dawna część Prus, przejęta przez Związek Sowiecki, który na miejsce wysiedlonych Niemców sprowadził na te tereny Rosjan stanowi jedną z najdziwniejszych enklaw we współczesnej Europie. Obecny obwód kaliningradzki może stanowić swoisty poligon doświadczalny testujący możliwość asymilacji Rosjan w obręb europejskiej kultury. 



Obwód Kaliningradzki to nieduża rosyjska enklawa, w której żyje mniej niż milion mieszkańców, w większości etnicznych Rosjan, których przodkowie osiedlili się na zgliszczach niemieckiego Królewca i wspólnymi siłami odbudowali miasto, które zostało nazwane na cześć jednego z czołowych członków partii bolszewickiej, Michaiła Kalinina. Po upadku Kraju Rad i ogłoszeniu przez Litwę niepodległości Obwód Kaliningradzki stał się rosyjską enklawą nad Morzem Bałtyckim, enklawą, która w przyszłości może w Rosji dużo namieszać. 

Na poczucie niezależności wpływa wiele czynników, przede wszystkim polityka Moskwy w ostatnich latach, która skłaniając się ku protekcjonizmowi i wspieraniu wielkich graczy utrudnia działalność małym i średnim przedsiębiorcom, którzy stanowią blisko 49% mieszkanców Obwodu. Zdaniem socjologa, Władymira Abramowa, ignorowanie specyfiki Kaliningradu może prowadzić do co raz poważniejszych działań separatystycznych, a co najważniejsze problemy te będą rosnąc wraz z aktywizacją młodego pokolenia. Już teraz bowiem to właśnie najmłodsi, nastolatkowie i studenci widzą alternatywę wobec Rosji. Dla nich bliższa jest Europa - Polska, Niemcy, Litwa, tam jeżdżą na zakupy i na wakacje. 

„Gdy ma się możliwość porównania, jak pracują nasi i inni powstaje pytanie: czy ta nasza duma narodowa kiedykolwiek się skończy? Ja oczywiście tego nie dożyję, ale do roku 2050 tutaj na pewno będzie bardzo interesująco, nawet nie tyle w kulturowym i socjalnym kontekście, ile w stu procentach w politycznym ” – prognozuje Abramow.

Czy zatem straszenie rakietami Iskander w pobliżu północnej granicy Polski nie jest aby przesadzone? Być może to nie my musimy się przejmować rosyjską enklawą, lecz to Moskwa powinna poważnie zastanowić się nad tym jak uda jej się utrzymać tą co raz bardziej europeizującą się część Rosji?

źródło: NowaDebata

2 komentarze:

  1. A może Kaliningrad przekształcić w " Hongkong " Europy?

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Można by. Zapewne taka koncepcja chodziła po głowach niektórych rosyjskich włodarzy, ale finalnie unifikacja regionów i ograniczenie autonomii wielu republik sprawiła, że trudno oczekiwać by nagle Kaliningrad zyskał status odmienny od reszty. To by spowodowało implozję w samej Rosji.

      Usuń

Podziel się swoimi uwagami

- See more at: http://pomocnicy.blogspot.com/2013/04/jak-dodac-informacje-o-ciasteczkach-do.html#sthash.uAMCuvtT.dpuf