Wciąż nie znaleziono dowodu na życie pozaziemskie. Odkrycie sprzed kilku tygodni miało dowieść istnienia wielkiej, pozaziemskiej struktury, jednak jak się okazało, nie znaleziono niczego wyjątkowego.
fot. www.universetoday.com |
W październiku pisaliśmy o tajemniczych odkryciu jakiego dokonał teleskop Kepler obserwujący odległą o 1,5 tysiąca lat świetlnych gwiazdę KIC 8462852. W mediach zawrzało po tym gdy poinformowano o istnieniu konstrukcji, która nie mogła być naturalnego pochodzenia, gdyż wywoływała zupełnie nie pasujące do znanych nam zjawisk anomalie. Po kilku tygodniach badań naukowcy zweryfikowali jednak swoje wcześniejsze stanowisko przyznając, że migotanie nie jest spowodowane działalnością żadnej obcej cywilizacji.
Teorię tą zweryfikował nikt inny jak agencja SETI - zdaniem Douglasa Vakocha, prezesa agencji nie znaleziono żadnych dowodów mających wskazywać na to, że jakaś obca cywilizacja wysyła sygnały w kierunku Ziemi". Aby zweryfikować wcześniejsze doniesienia obserwatorium SETI w Panamie przez miesiąc (od 29.10 do 28.11) obserwowało i analizowało sygnały z odległej gwiazdy - starano się przede wszystkim sprawdzić czy mają one rzeczywiście nieregularny charakter co dowodziłoby tezy, że może za ich wysyłaniem stać jakaś obca inteligencja.
Wcześniejsze doniesienia głosiły, że nawet 20 procent światła wysyłanego przez gwiazdę KIC 8462852 mogło pochodzić ze sztucznego źródła, podejrzewano nawet, że w jej pobliżu znajduje się jakaś ogromna konstrukcja, która zakłóca nadawane sygnały. Konstrukcja ma nawiązywać do koncepcji Sfer Dysona, która miałaby otaczać gwiazdę siecią satelit, które pobierałyby energię prosto ze słońca. W ten sposób pozyskiwanie energii stałoby się jeszcze bardziej skuteczne niż dotychczas, maksymalnie ograniczając straty związane z przemieszczaniem się promieni w przestrzeni.
No, ale jak to wyjaśnili, bo z tekstu nic nie wynika prócz "powiedzieli że nie odkryli, koneic i kropka". Jak wyjaśnili wczesniejsze anomalie?
OdpowiedzUsuńDo tego niestety nie udało mi się dotrzeć...
Usuń