Jak Aleksiej Nawalny zadzwonił do swojego niedoszłego mordercy. A ten się przyznał
Nawalny zadzwonił do jednego ze swoich niedoszłych zabójców, podszył się pod współpracownika Patruszewa - sekretarza Rady Bezpieczeństwa FR a następnie wyciągnął od niego informacje na temat tego jak miał przebiegać proces otrucia dziennikarza.
Jak pisze Nawalny na swoim profilu:
To niesamowite. Zadzwoniłem do jednego z moich zabójców i rozmawiałem z nim. Jedna z najbardziej niesamowitych rozmów w moim życiu.
Dziwnie jest rozmawiać o własnym morderstwie z jedną z osób, dla których to tylko praca.
Mój rozmówca - chemik wojskowy z grupy trucicieli FSB - jest odpowiedzialny za sprzątanie śladów broni chemicznej po popełnieniu zbrodni.
Posłuchaj uważnie: ta taśma to tylko dokument epoki. Dowiesz się z niej, jak potworny system został stworzony w Rosji przez złodzieja Putina, aby utrzymać się przy władzy.
Aleksiej Nawalny to rosyjski prawnik, publicysta i działacz polityczny. Przeciwnik polityczny Władymira Putina oskarżający elity rządzące państwem o korpupcję. 20 sierpnia 2020 podczas lotu z Tomska do Moskwy Aleksiej Nawalny doznał nagłego i głębokiego pogorszenia stanu zdrowia, z powodu którego trafił do szpitala w Omsku. Wstępna diagnoza lekarska stwierdziła „zatrucie niezidentyfikowanym środkiem psychodysleptycznym". Współpracownicy Nawalnego przypuszczają, że mógł on zostać zatruty. 22 sierpnia został w stanie śpiączki przewieziony drogą lotniczą na leczenie z Omska do Berlina, gdzie rząd Niemiec poinformował, że przeprowadzone przez niemieckie laboratorium wojskowe badania próbek pobranych od Nawalnego, wykazały obecność bojowego środka trującego z grupy nowiczoków.
Brak komentarzy:
Prześlij komentarz
Podziel się swoimi uwagami