Metale ziem rzadkich są nieustannie jednym z najcenniejszych zasobów na Ziemii, kluczowych szczególnie ze względu na rosnące zapotrzebowanie, ale także ze względu na polityczne uwikłanie tych zasobów.
W roku 2020 Chiny wyprodukowały ponad 90 procent światowych dostaw tych krytycznych pierwiastków w ciągu ostatniej dekady, chociaż ich udział spadł do 71,4 procent w zeszłym roku.
W 2018 roku amerykańska służba geologiczna zidentyfikowała 35 minerałów o kluczowym znaczeniu dla gospodarki kraju i bezpieczeństwa narodowego. Ameryka jest silnie uzależniona od importu tych minerałów, produkując mniej niż jedną dziesiątą światowych zasobów i importując połowę tego, co konsumuje. Wyraźnie podkreśla miękkie podbrzusze Stanów Zjednoczonych.
W USA nie brakuje też zasobów metali (REE). Na przykład góra w stanie Wyoming zwana Bear Lodge zawiera około 18 milionów ton pierwiastków ziem rzadkich, wystarczających do zaopatrzenia kraju przez lata.
Gdyby nagle Pekin zakazał eksportu REE do Stanów Zjednoczonych, Ameryka może temu przeciwdziałać, budując nowy łańcuch dostaw poza Chinami, tak jak zrobiła to Japonia, gdy podobny los spotkał ten kraj dekadę temu.
Nadzieja w recyklingu
Obecnie tylko około 1% pierwiastków ziem rzadkich jest poddawanych recyklingowi z produktów końcowych pod koniec ich cyklu życia. Szansa na odzyskanie zużytych pierwiastków może się okazać kolejną okazją do dywersyfikacji tych niezwykle cennych zasobów.
1% recyklingu to dramatyczna informacja.
OdpowiedzUsuńciekawy motyw jest wydobywanie tych pierwiastków z meteorytów. ale to na razie science fiction.
zycze wszystkiego dobrego!