Na tym blogu niejednokrotnie było sugerowane, że potencjalny konflikt Izraela z Iranem może bardzo łatwo przenieść się na inne kraje regionu i ostatecznie doprowadzić do wybuchu nowej wielkiej wojny, która może przerodzić się w wojnę światową.
Tydzień temu z kolei pisałem na temat wypowiedzi Władymira Żyrinowskiego, który stwierdził, że ewentualny konflikt z Iranem może być początkiem III Wojny Światowej. Jako jeden z pierwszych etapów takiej wojny Żyrinowski podał włączenie się Azerbejdżanu, który od lat trwa z Armenią w stanie wojny o Górny Karabach. W przypadku nagłego wybuchu wojny w Iranie Azerowie mogą wykorzystać ten moment i zaatakować Armenię.
26 lutego przedstawiciele Izraela potwierdzili informacje o zawarciu umowy z Azerbejdżanem na sprzedaż dronów, pocisków przeciwlotniczych i systemów obrony przeciwrakietowej. Kontrakt wart był 1,6 miliona dolarów.
26 lutego przedstawiciele Izraela potwierdzili informacje o zawarciu umowy z Azerbejdżanem na sprzedaż dronów, pocisków przeciwlotniczych i systemów obrony przeciwrakietowej. Kontrakt wart był 1,6 miliona dolarów.
Urzędnicy potwierdzili wcześniejsze spekulacje izraelskich mediów, które już jesienią podawały informacje dotyczące sprzedaży 60 dronów stronie azerskiej, co więcej jeszcze we wrześniu 2011 roku na terenie spornej enklawy Górnego Karabachu zestrzelony został dron oznaczony jako azerski, lecz skonstruowany w Izraelu.
Po co zbroić Azerbejdżan? Kaukaz od dawna był ważnym regionem, a znajdujące się tam państwa pozostają ze sobą w ciągłym konflikcie. Jeśli ktoś by chciał wywołać wojnę na szeroką skalę to jest to jedno z najlepszych miejsc by zacząć.
W tłumaczeniu tekstu jest błąd. Chodzi o 1,6 miliarda $.
OdpowiedzUsuńPrzypominam, że Armenia jest w ścisłym sojuszu z Rosją, a w Iranie (przy granicy z Azerbejdżanem) mieszka bardzo liczna mniejszość azerska - do wykorzystania w taki sam sposób, jak Kurdów w Iraku, jak znalazł.
Precz z NWO!