Wyobraź sobie taki scenariusz: jak co dzień logujesz się na swoje konto bankowe jednak okazuje się, że jego saldo jest zerowe, a ponadto bank nie ma żadnego zapisu, że kiedykolwiek miałeś na nim pieniądze... Czy taka sytuacja jest dziś możliwa, w dobie szeroko promowanej "bezpiecznej bankowości"? Jak najbardziej! Większość z nas nie archiwizuje żadnych papierowych dowodów na gromadzone na rachunku środki, przez co niezmiernie trudno byłoby nam udowodnić ten fakt w banku.
fot. thecontentwrangler.com |
Jeżeli uważasz, że Ciebie ten problem nie dotyczy, to jesteś w ogromnym błędzie. Cyberataki przeciw największym europejskim i amerykańskim bankom z każdym tygodniem są coraz bardziej wyrafinowane i skuteczne. Tylko w zeszłym miesiącu, tysiące klientów bankowości elektronicznej w USA zalogowało się na swoje bankowe konta, aby odkryć, że ich bilanse są wyzerowane.
Każdy, kto będzie miał zamiar spowodować kompletny chaos gospodarczy może osiągnąć go bardzo łatwo - unicestwiając nasze dane kont bankowych. Eksperci podkreślają, że nie można trzymać wszystkich oszczędności w jednym banku. Ponadto należy zachowywać kopie papierowe wyciągów z rachunków bankowych. W pewnym momencie (a jest to wielce prawdopodobne), jeden z ataków cybernetycznych może dosięgnąć naszego banku i trwale uszkodzić jego bazy danych.
Media milczą na temat masowych ataków internetowych na największe banki, jednak za kulisami zarówno politycy, jak i sami bankowcy czują się zaniepokojeni. Ataki są coraz częstsze i coraz trudniejsze do wykrycia. Program, który został ostatnio wyemitowany na antenie CNBC alarmuje, że "główne amerykańskie strony internetowe banków są permanentnie i bezlitośnie atakowane. Niektórzy obwiniają za to chińskich hakerów, inni uważają, że za atakami stoi Iran, jeszcze inni są przekonani, że to dzieło islamskich terrorystów. Naprawdę nie wiemy kto za nimi stoi".
Ostatnie wydarzenia na Cyprze, ale i kryzys bankowy pokazują, że nasze pieniądze powierzone bankom nie są całkowicie bezpieczne. W każdej chwili rządy poszczególnych krajów mogą zadecydować o ich zamrożeniu lub ograniczeniu w imię "wyższych wartości". Co istotne, miliardy prywatnych oszczędności trzymane w bankach stanowią łakomy kąsek i łatwy sposób "dokapitalizowania" budżetu nie tylko indywidualnego hakera, ale i rządów...
Czy Waszym zdaniem opisane obawy są uzasadnione? A może ktoś z Was już zetknął się z taką sytuacją?
Źródła: activistpost/thedailysheeple/godlikeproductions
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/04/nie-wierzysz-ze-twoje-oszczednosci-moga.html
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
http://www.orwellsky.blogspot.com/2013/04/nie-wierzysz-ze-twoje-oszczednosci-moga.html
Miałem o tyle podobną sytuację, że zniknęło mi 200 zł z konta. Do dzisiaj nie wiadomo co i jak. Podobno jakieś środki "wisiały w systemie", a on ich nie rozliczył... Ataki hakerskie to jedno, a przekręty ze strony samych banków to drugie!
OdpowiedzUsuńMam to samo przeczucie - banki nas kroja, rzad nas kroi, a teraz jeszcze hakerzy.
UsuńTo prawda co pisze Autor, to może się zdarzyć każdemu z nas. Gratuluję interesującego tekstu
OdpowiedzUsuńKanadyjczyków i Europejczyków czeka konfiskata prywatnych kont bankowych, jak na Cyprze.
OdpowiedzUsuńOkazuje się, że ekonomiczny „Plan Akcji” na rok 2013, na stronach 144 i 145 zawiera „bail-in regime” dla banków ważnych dla systemu, tzn. możliwość sfinansowania w przypadku ich bankructwa. Podobna ewentualność planowana jest i przez Parlament Europejski, który będzie głosował nad „prawem” wymagającym przymusowego bail-outu dla upadających banków (sic!).
Innymi słowy, planowana jest konfiskata kont bankowych Kanadyjczyków i Europejczyków dla celu wykupu długów bankrutujących banków. Oczywiście, efektem takiego posunięcia nie będzie uratowanie banków, lecz totalny chaos i całkowity upadek zachodnich banków – pewnie właśnie o to chodzi. Robione to jest z premedytacją – kanadyjski plan powstał jeszcze zanim rozpoczęła się afera na Cyprze, zatem można być pewnym, że Cypr jest papierkiem lakmusowym dla kolejnych planowanych akcji zagrabiania prywatnych kont bankowych.
Interpretacja kanadyjskiego „Planu Akcji” jest jednoznaczna – banki będą uprawnione do zagrabiania pieniędzy z prywatnych kont po to by się ratować.
Parlamentarzysta europejski Gunnar Hokmark, który prowadzi negocjacje z krajami europejskimi po to by wprowadzić wyżej opisane „prawo”, wprost uważa, że finansowanie upadających banków powinno się odbywać z prywatnych kont, chociaż te do 100,000 Euro mają być niezagrożone. Należy jednak pamiętać, że konta w bankach cypryjskich powyżej 100,00 Euro mogą być legalnie opróżnione nawet w 80%! Dlatego też tylko w lutym 18% zagranicznych kont na Cyprze zostało wybranych – wygląda na to, że pewni ludzie (tu mowa o „Rosjanach”) mieli dostęp do tajnych informacji, że może dojść do takiego procederu rabunku kont.
Dla tych, którzy mają oszczędności powyżej 100,000 Euro jest jeszcze czas by wycofać je z kont – na to „prawo” możemy jeszcze poczekać do roku 2015. Trudno jest jednak być tego pewnym, jeśli się ma do czynienia z bandytami w garniturach udającymi bankierów.
Na pdst. http://www.globalresearch.ca/the-confiscation-of-savings-in-canada-cyprus-style-bail-ins-proposed-by-ottawa-government/5329263
http://www.monitor-polski.pl/wydarzenia-w-skrocie-2-kwietnia-2013r/#more-6080
ciekawy punkt widzenia;) ale coś w nim jest
UsuńDziękuję za interesujący komentarz, zapraszam do lektury dzisiejszego artykułu!
Usuńhttp://www.orwellsky.blogspot.com/2013/04/korporacje-zadecyduja-o-przyszosci.html
Dobrze, że ktoś o tym pisze. Można dodać jeszcze, że są takie małe walizkowe bomby "L" (taka chyba nazwa), którą to walizeczkę można pozostawić koło banku. Impuls elektromagnetyczny, bo to jest środek rażenia, "czyści" zawartość komputerów w okolicy. A ogólnie jest to chyba element szerszego scenariusza, tak jak przekręt "Goldman-Sachs", który był po to by "konsolidować system bankowy".
OdpowiedzUsuńxxx
Jeszcze powiedz mi jaki bank posiada swoje serwerownie (z DB) w budynku banku...
UsuńFajnie się czyta, zwłaszcza początek wpisu. Jak babcia mawiała - najlepiej trzymać kasę w skarpecie;) ale biorąc pod uwagę, ze moze ona niewiele znaczyc, najlepiej byc rolnikiem, miec pole, trzode i móc się samemu wyzywić w trudnych czasach.
OdpowiedzUsuńTrzeba pamiętać, że środki na koncie to nie jedyny "przejaw bogactwa". Obok tego mamy przecież nieruchomości, grunty, dzieła sztuki, biżuterię itp.
Usuńracja, gotówka to jedna, inne dobra to drugie
UsuńWpierw to ludzie w Polsce muszą mieć te oszczędności w banku. Jak mają oszczędzać, skoro ledwo im starcza do pierwszego? Na razie wielu ma głównie debety i pewnie nie mieliby nic przeciwko temu, aby zniknęły.
OdpowiedzUsuńTo prawda, większość osób posiada środki jedynie na bieżące utrzymanie, jednak należy pamiętać o grupie najbogatszych (wedle szacunków od 5-10%), która może się obawiać takiego ataku;)
Usuń