Dyrektor Generalny Światowej Organizacji Zdrowia, dr Margaret Chan ostrzegła, że zjawisko uodparniania się mikrobów na antybiotyki może doprowadzić do „końca współczesnej medycyny”. Gdyby antybiotyki stały się bezużyteczne nawet przeprowadzenie prostego zabiegu wiązałoby się z ryzykiem powikłań.
fot. futurity.org |
Ponadto zauważono, że nowe leki stosowane w leczeniu długotrwałych chorób jak gruźlica, malaria i HIV stają się nagle nieefektywne. Wystąpienia na konferencji poświęconej chorobom zakaźnym, jaka odbyła się niedawno w Kopenhadze wspominają wręcz o erze post antybiotykowej.
Gdyby do tego doszło nawet angina i rozbite kolano dziecka mogą być przyczyną poważnej infekcji a nawet śmierci. Odporność na antybiotyki rośnie zwłaszcza w Europie. Prowadzi to do tego, że tracimy niektóre podstawowe leki.
Widzimy ostatnio dużo przypadków zjadliwych bakterii, którym sprzyja ciepło. Zeszłoroczna epidemia EHEC jest tego dobrym przykładem. Dyrektor Margaret Chan napisała książkę pod tytułem „Rozwój zagrożeń odporności” promowaną przez WHO. Zarysowuje tam scenariusz dla ludzkości, który można skwitować jednym słowem – depopulacja.
Ma się to odbyć właśnie poprzez znacznie większą zachorowalność ze względu na mniejszą skuteczność istniejących środków. Według Chan już teraz śmiertelność niektórych typów patogenów wzrosła o 50 procent a to dopiero początek. Według dyrektora WHO czeka nas bezprecedensowy światowy kryzys zdrowia.
Czy Waszym zdaniem obawy są uzasadnione?
Źródła: WCI/zmianynaziemi
Twórcą artykułu jest Victor Orwellsky, autor powieści "Kod Władzy". Powielanie treści artykułu bez podania źródła jest zabronione.
I oto pojawi się chip podskórny, który "zwalczy wszelkie choroby". Tudzież inny wynalazek, którym do reszty oddamy się władnym.
OdpowiedzUsuń