Dziś, jak co poniedziałek, dalszy ciąg powieści "Kod Władzy", pierwszy rozdział można było przeczytać we wpisie opublikowanym tydzień temu.
– Muszę przekazać coś… – kardynał zawahał się .– Chciałem jeszcze poczekać, ale dowiedziałem się, że w londyńskiej klinice umiera człowiek otruty przez agentów rosyjskiego wywiadu. Wprowadzono mu do organizmu pierwiastek radioaktywny. Jestem przekonany, że chciał ujawnić fakty, które mogą spowodować lawinę zdarzeń, nad którymi nikt nie zapanuje .Od lat objęte szczególną tajemnicą.
– Czy chcesz mi powiedzieć coś, czego bym nie wiedział?! – zdumiał się papież.– Wyjaśnij to – zmarszczył brwi.
Kardynał zmieszał się .
Powoli podniósł do ust filiżankę z kawą, zastanawiając się, w jaki sposób, jednocześnie delikatny i niepozostawiający wątpliwości, może naświetlić papieżowi całą sprawę.
– Problem w tym, że sprawa ta dotyczy przede wszystkim stosunków pomiędzy Niemcami i Polską . Ojczyznami poprzedniego i obecnego zwierzchnika Kościoła. Nie chcieliśmy wywoływać niepotrzebnej paniki… Jednakże problem wciąż narasta. Konflikt może mocno skomplikować przyszłe losy Europy – kardynał starał się umiejętnie dobierać słowa.
Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że w żadnym wypadku nie może pozwolić sobie na utratę zaufania papieża. Zwłaszcza teraz, gdy przekonał się, że jego wcześniejsze podejrzenia zaczynały
się sprawdzać i pomoc papieża będzie konieczna.
W pokoju zapanowała pełna napięcia cisza.
Wzrok siedzących naprzeciw siebie mężczyzn spotkał się. Kardynał czuł się wyjątkowo niekomfortowo, zaskoczył papieża. Zarzucał sobie, że tak ważnej sprawy nie przedstawiono ojcu świętemu, gdy obejmował swoje stanowisko.W jego oczach dostrzegł niemy wyrzut.
– Ile osób wiedziało o tym wcześniej? – zapytał papież .
– Trzy. Poprzedni papież, ja i kardynał, który został odesłany ostatnio do Polski – odparł .
– Rozumiem – teraz papież przełknął łyk kawy.
– Problem ten dotyczy także Rosji… – kontynuował ostrożnie kardynał .
Wstrzymał na chwilę oddech, wyraźnie czekając na kolejne zachęcające pytanie .
– Mów, proszę – papież uśmiechnął się do swojego rozmówcy chcąc rozładować napiętą atmosferę .
Kardynał zawahał się na moment.
Poruszył się w fotelu, biorąc głębszy oddech. Czuł się winny, że nie poinformował papieża wcześniej. Miał nadzieję, że sprawy pójdą w inną stronę. Teraz nie miał już żadnego wyboru. Robiło się coraz bardziej niebezpiecznie. Zaczęli ginąć ludzie. Otruto osobę, która mogła ujawnić ważne informacje. Ktoś za wszelką cenę chciał utrzymać wszystko w tajemnicy. Politycy zgrabnie tuszowali pominięcie Polski w polityce energetycznej Europy.
– Jak waszej eminencji wiadomo, negocjacje Unii Europejskiej z Rosją utknęły w martwym punkcie. I to właściwie za sprawą Polski i wysuwanego przez nią żądania zniesienia embarga na eksport mięsa do tego kraju. Rozmawialiśmy już na ten temat. Problem w tym, że zaistniała sytuacja nie jest taka, jak przedstawiają ją politycy.To zafałszowany obraz. Z jednej i drugiej strony wschodniej granicy Unii narasta poważny konflikt, ale proszę mi wierzyć, że to tylko wierzchołek góry lodowej.
Kardynał wstał z fotela i począł przechadzać się po pokoju.
– Zacząłem szczegółowo studiować ten problem, odkrywając coraz więcej łączących się ze sobą elementów. Na tle zachodzących wydarzeń przybierają wyraźny kształt misternie ułożonej intrygi,
wpływającej na obecny układ polityczny naszego kontynentu.
– Intrygi? – zapytał papież .– Nie bardzo cię rozumiem… Czy na poparcie tej tezy masz jakieś konkretne dowody?
– Postaram się wyjaśnić – ożywił się kardynał.– Analizując sytuację podczas wspólnych dyskusji, zastanawialiśmy się, skąd biorą się aż tak złe stosunki kraju, z którego wywodził się poprzedni papież, z Rosją. Spektakularny, narastający kryzys.Wzajemna niechęć i agresja.
Co najdziwniejsze, można by jeszcze zrozumieć tę sytuację w chwili, kiedy Polska rządzona była przez doświadczonych w komunizmie ludzi, zrozumieć ich zadawnioną niechęć do symboli poprzedniego systemu. Ale jak wytłumaczyć ostatnie dziesięć lat?
Dziesięć lat prezydentury człowieka, który był przyjacielem Kremla. Jak wytłumaczyć fakt, że właśnie podczas tej prezydentury relacje między obydwoma krajami z roku na rok stawały się coraz bardziej trudne i napięte?
Kardynał zamilkł.
W apartamencie panowała cisza przerywana jedynie głośnym oddechem papieża.
– Wspomniałeś coś o roli mojej ojczyzny… – odezwał się papież .
– Tak, chciałbym w tym miejscu przypomnieć, że to właśnie przy jej udziale w Rosji powstała ostatnia koncepcja ominięcia Polski w dostawach surowców energetycznych do Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej.
Poza tym, wasza świątobliwość, proszę się zastanowić: jak czę-sto zdarza się, by szef rządu jednego kraju został członkiem kierownictwa ogromnego światowego koncernu w innym państwie?
– Czy chcesz mi powiedzieć coś, czego bym nie wiedział?! – zdumiał się papież.– Wyjaśnij to – zmarszczył brwi.
Kardynał zmieszał się .
Powoli podniósł do ust filiżankę z kawą, zastanawiając się, w jaki sposób, jednocześnie delikatny i niepozostawiający wątpliwości, może naświetlić papieżowi całą sprawę.
– Problem w tym, że sprawa ta dotyczy przede wszystkim stosunków pomiędzy Niemcami i Polską . Ojczyznami poprzedniego i obecnego zwierzchnika Kościoła. Nie chcieliśmy wywoływać niepotrzebnej paniki… Jednakże problem wciąż narasta. Konflikt może mocno skomplikować przyszłe losy Europy – kardynał starał się umiejętnie dobierać słowa.
Doskonale zdawał sobie sprawę z tego, że w żadnym wypadku nie może pozwolić sobie na utratę zaufania papieża. Zwłaszcza teraz, gdy przekonał się, że jego wcześniejsze podejrzenia zaczynały
się sprawdzać i pomoc papieża będzie konieczna.
W pokoju zapanowała pełna napięcia cisza.
Wzrok siedzących naprzeciw siebie mężczyzn spotkał się. Kardynał czuł się wyjątkowo niekomfortowo, zaskoczył papieża. Zarzucał sobie, że tak ważnej sprawy nie przedstawiono ojcu świętemu, gdy obejmował swoje stanowisko.W jego oczach dostrzegł niemy wyrzut.
– Ile osób wiedziało o tym wcześniej? – zapytał papież .
– Trzy. Poprzedni papież, ja i kardynał, który został odesłany ostatnio do Polski – odparł .
– Rozumiem – teraz papież przełknął łyk kawy.
– Problem ten dotyczy także Rosji… – kontynuował ostrożnie kardynał .
Wstrzymał na chwilę oddech, wyraźnie czekając na kolejne zachęcające pytanie .
– Mów, proszę – papież uśmiechnął się do swojego rozmówcy chcąc rozładować napiętą atmosferę .
Kardynał zawahał się na moment.
Poruszył się w fotelu, biorąc głębszy oddech. Czuł się winny, że nie poinformował papieża wcześniej. Miał nadzieję, że sprawy pójdą w inną stronę. Teraz nie miał już żadnego wyboru. Robiło się coraz bardziej niebezpiecznie. Zaczęli ginąć ludzie. Otruto osobę, która mogła ujawnić ważne informacje. Ktoś za wszelką cenę chciał utrzymać wszystko w tajemnicy. Politycy zgrabnie tuszowali pominięcie Polski w polityce energetycznej Europy.
– Jak waszej eminencji wiadomo, negocjacje Unii Europejskiej z Rosją utknęły w martwym punkcie. I to właściwie za sprawą Polski i wysuwanego przez nią żądania zniesienia embarga na eksport mięsa do tego kraju. Rozmawialiśmy już na ten temat. Problem w tym, że zaistniała sytuacja nie jest taka, jak przedstawiają ją politycy.To zafałszowany obraz. Z jednej i drugiej strony wschodniej granicy Unii narasta poważny konflikt, ale proszę mi wierzyć, że to tylko wierzchołek góry lodowej.
Kardynał wstał z fotela i począł przechadzać się po pokoju.
– Zacząłem szczegółowo studiować ten problem, odkrywając coraz więcej łączących się ze sobą elementów. Na tle zachodzących wydarzeń przybierają wyraźny kształt misternie ułożonej intrygi,
wpływającej na obecny układ polityczny naszego kontynentu.
– Intrygi? – zapytał papież .– Nie bardzo cię rozumiem… Czy na poparcie tej tezy masz jakieś konkretne dowody?
– Postaram się wyjaśnić – ożywił się kardynał.– Analizując sytuację podczas wspólnych dyskusji, zastanawialiśmy się, skąd biorą się aż tak złe stosunki kraju, z którego wywodził się poprzedni papież, z Rosją. Spektakularny, narastający kryzys.Wzajemna niechęć i agresja.
Co najdziwniejsze, można by jeszcze zrozumieć tę sytuację w chwili, kiedy Polska rządzona była przez doświadczonych w komunizmie ludzi, zrozumieć ich zadawnioną niechęć do symboli poprzedniego systemu. Ale jak wytłumaczyć ostatnie dziesięć lat?
Dziesięć lat prezydentury człowieka, który był przyjacielem Kremla. Jak wytłumaczyć fakt, że właśnie podczas tej prezydentury relacje między obydwoma krajami z roku na rok stawały się coraz bardziej trudne i napięte?
Kardynał zamilkł.
W apartamencie panowała cisza przerywana jedynie głośnym oddechem papieża.
– Wspomniałeś coś o roli mojej ojczyzny… – odezwał się papież .
– Tak, chciałbym w tym miejscu przypomnieć, że to właśnie przy jej udziale w Rosji powstała ostatnia koncepcja ominięcia Polski w dostawach surowców energetycznych do Niemiec i innych krajów Europy Zachodniej.
Poza tym, wasza świątobliwość, proszę się zastanowić: jak czę-sto zdarza się, by szef rządu jednego kraju został członkiem kierownictwa ogromnego światowego koncernu w innym państwie?
I to poprzedni szef rządu kraju tak odmiennego politycznie. Czy to normalna biznesowa procedura?
– To rzeczywiście przypadek dosyć szczególny… Co dalej? – papież wydawał się być coraz bardziej zaciekawiony .
– Jestem przekonany, że kolejnym krokiem będzie ominięcie Polski w tranzycie kolejowym z Rosji do Niemiec za pośrednictwem morskich promów towarowych… Wobec tego nasuwa się pytanie, czy niechęć prezydentów obu sąsiadujących państw może mieć aż tak ogromne skutki ekonomiczne . Czy możemy mieć pewność, że przypadkowo wskazany analityk polityczny lub ekonomiczny zechce zrozumieć, że miliardy euro zostają wydane, by opłacić ambicje prezydenta największego kraju świata? Co takiego stało się przyczyną tej sytuacji? Komu i dlaczego naprawdę na tym zależało? Czyżby odżyły tradycje przedwojennych pomysłów na pakty w stylu Ribbentrop-Mołotow? Chęć osłabienia znaczenia kraju będącego jednym z fundamentów Kościoła w Europie? Jaką rolę w eskalowaniu tego konfliktu odegrały inne rządy – na przykład Stanów Zjednoczonych?Kardynał przechadzał się po pokoju . Jego podekscytowanie rosło.
– Śledziłem tę sytuację coraz bardziej zaintrygowany… starałem się odpowiedzieć na nasuwające się pytania i wątpliwości… Doszedłem do zatrważających wniosków.
Kardynał zatrzymał się na chwilę przy oknie . Zamilkł na moment, starając się pozbierać myśli. Chciał jak najbardziej rzeczowo i wiarygodnie przekazać wynik swojej analizy .
Odwrócił się do papieża.
– To rzeczywiście przypadek dosyć szczególny… Co dalej? – papież wydawał się być coraz bardziej zaciekawiony .
– Jestem przekonany, że kolejnym krokiem będzie ominięcie Polski w tranzycie kolejowym z Rosji do Niemiec za pośrednictwem morskich promów towarowych… Wobec tego nasuwa się pytanie, czy niechęć prezydentów obu sąsiadujących państw może mieć aż tak ogromne skutki ekonomiczne . Czy możemy mieć pewność, że przypadkowo wskazany analityk polityczny lub ekonomiczny zechce zrozumieć, że miliardy euro zostają wydane, by opłacić ambicje prezydenta największego kraju świata? Co takiego stało się przyczyną tej sytuacji? Komu i dlaczego naprawdę na tym zależało? Czyżby odżyły tradycje przedwojennych pomysłów na pakty w stylu Ribbentrop-Mołotow? Chęć osłabienia znaczenia kraju będącego jednym z fundamentów Kościoła w Europie? Jaką rolę w eskalowaniu tego konfliktu odegrały inne rządy – na przykład Stanów Zjednoczonych?Kardynał przechadzał się po pokoju . Jego podekscytowanie rosło.
– Śledziłem tę sytuację coraz bardziej zaintrygowany… starałem się odpowiedzieć na nasuwające się pytania i wątpliwości… Doszedłem do zatrważających wniosków.
Kardynał zatrzymał się na chwilę przy oknie . Zamilkł na moment, starając się pozbierać myśli. Chciał jak najbardziej rzeczowo i wiarygodnie przekazać wynik swojej analizy .
Odwrócił się do papieża.